piątek, 26 marca 2010

Sana - dystrykt "Big Fisha", Rock Palace i pudelkowe wiesci

Kilka slow uzupelnienia do dnia wczorajszego...bo sporo sie wydarzylo po wyjsciu z kafejki zanim dotralismy do hotelu.

Snujac sie glownymi arteriami rozswietlonego miasta trafilismy przypadkiem na posterunek policji, gdzie postanowilismy dowiedziec sie o pozwolenia na wyjazdy poza Sane.
Traf chcial, ze ledwie przekroczylismy prog dziedzinca policyjnego od razu wpadlismy na samego szefa calego dystryktu. Na poczatku nie wiedzielismy o tym, ale gdy zaprosil nas do swojego gabinetu od razu poczulismy, ze to jakas szycha. Posiedzielismy, pogadalismy. Chlopina strasznie sie ucieszyl, ze moze sobie pogadac po angielsku (jak sie zreszta okazalo za miesiac broni doktorat z prawa miedzynarodowego na uniwersytecie w Kairze). Pokazal nam zreszta swoje "tajemnice gabinetowe", ktore wskazywaly, ze ambicje ma znacznie wyzsze, zahaczajace wrecz o funkcje polityczne. Nazwalismy go wiec Prezydentem elektem i powiedzielismy mu, ze widzimy, ze jest tu "big fishem", co tak go polechtalo, ze spytal, czy mamy jakies zyczenia. I tu nastapil szczyt bezczelnosci ze strony Mirka. Spytal, czy Prezydent elekt nie wie, gdzie sie mozna napic piwa na miescie. Pan usmiechnal sie lagodnie, wykonal dwa telefony i powiedzial, ze... zaprasza nas na piwo "na miescie".
Na szczescie nie wsadzil nas do radiowozu, a zaprosil do ekskluzywnego Land Cruisera PRADO na omanskich rejestracjach. Jak widac Big Fisze weszedzie dorabiaja poza pensja :-)
Krazylismy wolniutko po miescie jak mafia zbierajaca haracz i chyba cos w tym bylo, bo co rusz pan elekt zatrzymywal sie przy jakichs dziwnych osobach i pobieral od nich jakies male papierki czy zawiniatka.

Trafilismy przy tym na rodzinna impreze weselna, ktora od polskiej rozni sie m.in. tym, ze trwa 7 dni i podczas tej balangi co drugi dzien nalezy, a to do mezczyzn, a to do kobiet. Bawia sie zawsze oddzielnie w specjalnie ustawionych olbrzymich namiotach w poblizu domu panny mlodej. My trafilismy na dzien meski. I tu takze zasadnicza roznica w zestawieniu z polska tradycja. U nas po kilku godzinach zabawy stezenie alkoholu jest dosc spore, a tu we krwi stan 0,0 promila. Za to widok dwustu chlopa siedzacych, polegujacych i kazdy z wypchanym policzkiem - bezcenne. Wszyscy oczywiscie przez kilka bitych godzin przy weselnej muzyce zuja kat...i pala fajki. Mozna by rzec, ze po takiej imprezie wszyscy sa kompletnie wypaleni i skatowani :-) Trzeba tez koniecznie dodac, ze weselny kat jest sponsorowany przez pana mlodego, wiec goscie wala tlumnie.
Po krociutkich odwiedzinach na weselu potoczylismy sie dalej w poszukiwaniu piwa. Big Fish zachwalal oczywiscie non stop swoja osobe, jako do szpiku kosci znajaca swoj teren, za ktory odpowiada, ze zna kazdy kamien i uliczke... Niestety pech chcial, ze rzeczywistosc nie potwierdzila jego slow. Pan Big Fish wjechal pod prad w waska uliczke, co uruchomilo kolczatke i zlapal regularnego kapcia PRADOWEGO. No obciach, ze szkoda gadac... :-)
Jak przystalo na rasowego dowodce momentalnie wezwal swoich podwladnych do wymiany opony, bo nie przystoi Prezydentowi elektowi brukac swych rak zwykla guma fabryczna. Nim przyjechali pomagierzy juz okoliczni tajniacy rozpoczeli zdejmowanie kola liczac zapewne na przyszle wzgledy.
Samochod policyjny zjawil sie po 10 minutach, ale i ten czas wystarczyl, by dostac bure od dowodcy, ze to AZ 10 minut. Zeby tak policja reagowala tu we wszystkich innych przypadkach, to musialaby dodac do swojej nazwy "expres".
Ostatecznie po rudze pojawila sie nowa opona z innego Land Cruisera, wiec obsmialismy sie, ze specjalisci z wieziennego aresztu dostali na kilka minut wychodne i opedzlowali kolo z innego Cruisera, a ze rozne roczniki tych aut tu jezdza, to ukradli niestety nie pasujaca do naszego braku. Tego Elektowi bylo juz za wiele. Stwierdzil, ze chyba z piwa nici i postanowil nas odprowadzic do hotelu. Ale co mielismy przy tej policyjnej blazenadzie radochy, to nasze!
W hotelu odebralismy klucz i juz mielismy sie klasc spac, gdy pojawil sie wlasciciel i plynna angielszczyzna zaprosil nas na nocne polsko-arabskie rozmowy. Postawil przy tym na stol whisky i tak sie potoczyla filozoficzno-polityczna dyskusja, ktora zakonczyla sie po godzinie 3-ciej.

Mimo poznego polozenia sie do spania wstalismy dzis karnie o 8.30 i po pysznym sniadaniu w hotelowej restauracji, na ktorym bylismy sami jako jedyni goscie w calym hotelu, ruszylismy do polecanego nam Palace on the Rock, czyli palacu wybudowanego na skale. Ta atrakcja do zaledwie kilkanascie kilometrow od Sany i faktycznie robi oszalamiajace wrazenie. Mirek ciagle sie zastanawial, jak to zostalo konstrukcyjnie rozwiazane, no i wlasciwie czemu tak sobie utrudniono postawienie budowli :-)
Na dziedzincu palacu trafilismy akurat na meskie tance ludowe i juz wiemy do czego sluzy dzambija (tradycyjny noz jemenski noszony przez wiekszosc mezczyzn przy pasie). Otoz tanczacy wywijaja nozami jak szabelkami. Wyglada to calkiem interesujaco, bo robia to synchronicznie. Naprawde niezle przedstawienie.
O 13-tej bylismy z powrotem w hotelu, bo umowilismy sie z naszym hotelarzem na lunch z tradycyjna potrawa jemenska tzw. aseid. Ostatecznie znalazlo sie wiecej chetnych do jedzenia, wiec potrawy zostaly zakupione w kilku knajpach na wynos i uczta odbyla sie na hotelowym dziedzincu.

Najwazniejsze informacje dnia (HEADLINES):
Uwaga! Sultan Omanu jest gejem!!! Tak wiec panie niestety nie maja co liczyc na wzgledy :-(
Dodatkowe wiadomosci: Krol Maroka tez jest gejem oraz gejem jest takze syn Sultana Arabii Saudyjskiej. Z pudelkowych dykteryjek trzeba dodac, ze Sultan Omanu przez 3 lata mial kochanka Szweda, ktory obecnie grzeje posade lozkowa u Krola Maroka. Tym samym takze stosunki bilateralne miedzy Omanem a Marokiem moga okazac sie bardzo napiete :-)
Ibrahim zapowiedzial sie z uroczysta wizyta w Polsce !!!! Ale juz obmyslilam plan awaryjny - podam mu adres mieszkania Mirka:-)

A teraz idziemy szukac piwa na wlasna reke...

2 komentarze:

  1. Edyta, nie znałam Cię od tej piwnej strony... ale tekst świetny, dawno się tak nie usmialam

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieję że znaleźliście:) czekam z niecierpliwoscia na dalsze relacje:)

    OdpowiedzUsuń