Po 2 dniach w autobusach wyladowalam ostatecznie w Panama City.
Gdy przekraczalam granice Kostaryka - Panama mialam wizje stracenia zakupionej kawy, gdyz do Panamy jest zakaz wwozenia jakiejkowliek zywonosci, roslin i zwierzat - tak bowiem dbaja o swoj kraj.... Przechodzi kazdy kontrole celna i zagladaja do bagazu. Wpadlam wiec na genialny sposob uchronienia zakupow - oparlam bowiem duzy plecka o noge stolu a na stol polozylam tylko maly, do ktorego pan zapuscil reke i znalazl aparat fotograficzny, zas do duzego juz mu sie nie chcialo schylac i wlasnie na takie jego zachowanie liczylam.
Zawinalam do Davis w Panamie, gdzie mieszkalam w hotelu nazywajacym sie Purpule House, w ktorymw szystko jest w kolorze filetowym: ogordzenie, sciany, zaslonki, fotele, telefon, naczynia w kuchni itp.... Podobala mi sie bardzo w nim atmosfera, bo w jednym pokoju meiszka sobei wlascicielka areszte udostepnia turystom, wiec mozna zdrzemnac sie na hamaku w ogordku albo posiedziec w fotelu przed TV, w kuchni zrobic sobie cos do jedzenia itp...
Dzis o 10.45 wyjechalam z Davis i stojac w tym goracu is loncu na dworcu autobusowym zastanawialam sie po co meijscowi wsiadaja z kurtkami do autobusu. Na odpowiedz nie musialam czekac dlugo - autobus wewntarz to istna lodowka. Po prostu sie przymarza, dlatego wiec miejscowi ubieraja sie w klurtki i czapki. Jakis brak logiki po co tam chlodzic wnetrze autobusu. Jedyne jak dla mnie wytlumaczenie to to, ze miejscowe firmu autobusowe maja pakt sz producentami kurtek, bo to jedyny sposob na upchniecie kurtek i czapek w tym kraju:-))
Wiekoszosc podroznych a autobusie stanowily Indianki w swych ludowych strojach - tja dlugich sukienkach w ostrych kolorach z pieknymi falbanami i wzrokami w kratki. Tak sie zaczelam zastanawiac, czemu to zawsze kobiety chodza w strojach lokalnych a panowie sie szybko europeizuja / globalizuja i chadzaja w jeansach, spodniach i koszulach... to tyczy Idnii, Iranu, Peru i wielu innych krajow.....
Panama City to w 100% metropolia i chyba nawet wiekszy ma rozmach niz w W-wa pod wzgledem liczby wiezowcow. Wiem, bo widze z okna hostelu cale centrum, ktore przepieknie wyglada w nocy. Mieszkam w starej czesci miasta, ktore przypomina widzana na wielu zdjeciach i pocztowkach Havane na Kubie.
Ludzie sa tu coraz bardziej biali i coraz wyzsi ale nadal odpowiadam wzrostem i nie ma duzo osob wyzszych ode mnie. W chwili obecnej w 100% wtapiam sie w tlum na ulicy i ciezko mnie wskazac jako turystke.
Zaczelam dzis zglebiac historie Kanalu Panamskiego i najwieksze me odkrycie, to to, ze Panama do 1903r stanowila czesc Kolumbii ale USA zasponsorowalo odlaczenie sie tego kraju od Kolumbii, bo chcieli wybudowac kanal, na ktory Kolumbia sie nie zgadzala. Wiec sponsorujac panstwo w postaci Panamy umozliwili sobie wybudowanie kanalu Panamskiego i de facto do 1999r posiadanie go na wlasnosc wraz z 8km pasem ziemi po kazdej stronie kanalu. I po raz kolejny wychodzi jak to USA probuje rzadzic sobie swiatem.... bo przez okres 1914 do 1999r USA rowniez pobieralo caly dochod od statkow przeplywajacych przez kanal.... no musieli neizle pieniadze zbic, skoro niektore statki placa za przeplyniecie po 100tys USD.
Panama ma zabawny system monetarny - maja oczywiscie w obiegu dolary USA ale rowniez swa walute tzw balboa, ktorych 100 balboa jest rowne dolarowi amerykanskiemu. Caly paradoks polega na tym, ze balboa wystepuje tylko w wersjach monet nie ma papierkow, i balboa ma warotsci 1, 5, 10, 25 balboa odpowiadajace 1, 5, 10, 25 centow amerykanskich.
Dzis za duzo nie zobaczylam, bo o 18tej dotarlam do Panam City - ale jutro maly rekonesans po miescie i moze przejechanie sie jedyna koleja w tej czesci swiata, ktora podroz trwa 1h tylko! Kazdego dnia jest tylko jeden pociag na odcinku Panam City - Colon, ktory rusza o 7.20 a wraca o17.15. Ciekawa jestem ile osob zatrudniaja tutjesze linie kolejowe i czy sa opoznienia pociagow skoro pociag jezdzi jednym torem na zasadzie wahadla :-))
Po jutrze w planach odpoczynek przed powrotem do zimnej, polskiej rzeczywistosci....i az kusi mnie, by pojechac na jakas bezludna wyspe i pobawic sie w Robinsona Crusoe przez rok :-))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj,
OdpowiedzUsuńPowiedz mi, bo nie pamiętam czy o tym pisałaś, czy w krajach, po których podróżujesz, akceptowane są "starsze" banknoty USD, tj. sprzed 2003 r.?
Igor
Igor,
OdpowiedzUsuńWszedzie sa wszystkie akceptowane a USD jest waluta w Salwadorze oraz Panamie i bardzo czesto w Kostaryce tez mozna USD zaplacic.
ET
Fajnie zobaczyć panamski akcent w Polsce ;)
OdpowiedzUsuńbtw. to miasto w Chiriquí się nazywa Davíd
22 year-old Project Manager Zebadiah Croote, hailing from Aldergrove enjoys watching movies like "Moment to Remember, A (Nae meorisokui jiwoogae)" and Orienteering. Took a trip to Tsingy de Bemaraha Strict Nature Reserve and drives a Ferrari 250 GT LWB 'Tour de France' Berlinetta. teraz kliknij w link
OdpowiedzUsuń